Wspomnienia z rejsów
„Stopy wody pod kilem” Stefan Workert
Koledzy życzyli
na tą wielką chwilę,
stóp cztery w koi
i jednej pod kilem.
Lecz ja popłynąłem
w ten rejs jeden sam
i w koi dwie stopy
tylko tutaj mam.
Bo ja ci to
przyjacielu powiem,
kobieta na deku,
nieszczęście gotowe.
I niech kto mówi
sobie co tam chce,
w mej koi były
tylko stopy dwie.
Może ktoś plotkuje
i plecie o zdradzie,
że dwie były w koi,
a dwie na pokładzie.
Te dwie na pokładzie
to na pewno męskie,
bo kto udowodni,
że tam w koi żeńskie?
Mówię moi drodzy,
ten jacht jest za mały
żeby cztery stopy
w jednej koi spały
Więc wystarczy przecież
życzyć na tą chwilę
tylko jednej stopy
mi wody pod kilem.
Napisane 24 września 2011 roku.