Wspomnienia z rejsów
„Fotelowe rejsy” Stefan Workert
Żagle jak biustonosz
gdy w nim pierś kobieca,
wypełnione wiatrem
to coś co mnie podnieca.
Pędzą mój żaglowiec
przez spienione fale,
pędzą, pędzą, pędzą,
gnają coraz dalej.
A mnie bryzgi fali
spływają po twarzy,
lecz siedzę w fotelu,
a to mi się marzy.
Może gdzieś tam kiedyś
spełnią się marzenia,
gdy ustaną wreszcie
doczesne cierpienia.
Będę mógł się tulić
do piersi za żaglem,
kiedy mnie zabraknie
na tym świecie nagle.
I takie to myśli
zaprzątają głowę
gdy na starość zostały
rejsy fotelowe.
Napisane 31 października 2010 roku