Wspomnienia z rejsów
„Mój wybór” Stefan Workert
Lubię komponować
wiersze erotyki,
kobiecego ciała
opiewać dotyki.
Gdy tańczy kobieta
w tańcu pod gwiazdami,
czyż nie pełna uroku
jest, powiedzcie sami.
Kiedy obserwować
piękne w tańcu ciało,
samemu zapewne
tańczyć by się chciało.
Powiadają poeci
co na tym się znali,
że kobieta w tańcu,
żaglowiec na fali,
no i rumak w galopie,
to trzy rzeczy przecie
z najpiękniejszych doznań
jakie są na świecie.
Z doznań może nawet
nieco erotycznych,
ale chyba bardziej
czysto estetycznych.
Rumak i kobieta,
istoty, nie rzeczy,
żaglowiec jest martwy
lecz trzeba zaprzeczyć,
gdy patrzeć na niego
jak on się porusza,
to tak jakby wewnątrz
niego była dusza.
A więc prawdę mówią
składając swe wiersze,
tylko trzy widoki
są na świecie pierwsze.
Ale gdybym miał jednak
wskazać na podnietę,
z trzech owych piękności
wybrał bym kobietę.
Napisane 26 kwietnia2010 roku
w szpitalu w Brzezinach. Och te
kobiety.